Kopyta są butami konia, i chociaż stwierdzenie to może wydawać się nieco śmieszne tak właśnie jest. Prawidłowa pielęgnacja, regularne rozczyszczanie przez kowala, mycie oraz smarowanie kosmetykami są podstawą zdrowych kopyt. Absolutnym minimum w codziennej pielęgnacji powinno być czyszczenie kopyt kopystką bez względu na to czy jest to koń spędzający większość czasu w stajni czy na zewnątrz. Dzięki regularnemu usuwaniu zanieczyszczeń z kopyt minimalizuje się ryzyko gnicia strzałek. Zabieg ten prawidłowo wykonuje się, pociągając kopystką w kierunku od kątów wyporowych do wierzchołka strzałki. Czyszcząc kopyto zwracamy uwagę na kamyki, szkło, gwoździe lub inne przedmioty które mogły się znaleźć w kopycie.
Kopyta podobnie jak paznokcie stale rosną dlatego niezbędna jest co (ok 6-8tyg) wizyta kowala który koryguje ich wielkość poprzez przycinanie i tarnikowanie. Wraz z kowalem powinniśmy zwrócić uwagę na wygląd kopyta na płaskim podłożu, jego ułożenie a także sprawdzić jak zachowuje się koń po korekcji. Kowal powinien również zwrócić nam uwagę na ewentualne zabiegi dodatkowe jeżeli ma jakieś zastrzeżenia.
W przypadku kopyt suchych, łamliwych i pękających powinniśmy stosować preparaty natłuszczające. Do kopyt z tendencją do gnicia strzałek powinniśmy stosować preparaty wysuszające lub specjalistyczne jeżeli proces ten jest już bardzo zaawansowany. Warto zaznaczyć że w drugim wypadku kluczową rolę będzie odgrywać podłoże w boksie, zbyt mokre w żadnym wypadku nie będzie sprzyjać jakiemukolwiek leczeniu.